Schowek 0
Twój schowek jest pusty
Koszyk 0
Twój koszyk jest pusty ...
Strona główna » blog » Męski zapach wszech czasów — najlepsze perfumy

Męski zapach wszech czasów — najlepsze perfumy

Autor: edp24 Data dodania: 17-02-2021
Prezentujemy kilka niezwykłych zapachów, które powstały na przestrzeni ostatnich czterech dekad. Każdy z nich cechuje wyjątkowa niepowtarzalność kompozycji zapachowej, będącej dziełem mistrzów w dziedzinie tworzenia aromatów. Większość z nich powstała tuż przed nadejściem nowego Millenium. Każdy z zapachów to kultowy aromat który zapewne większość z nas miała już okazję poznać.



Męski zapach wszech czasów — najlepsze perfumy

 

Oto zestawienie najciekawszych propozycji zapachowych dla mężczyzn na okres jesienno-zimowy. Prezentowane kompozycje powstały na przestrzeni ostatnich kilku dekad. Jednak do dzisiaj mają rangę zapachów wszech czasów. Dla tych, którzy już je znają od lat, są fascynujące oryginalnością kompozycji a zapach wiąże się zapewne z wieloma niezapomnianymi chwilami i wspomnieniami.



Paco Rabanne 1 milion men — męski zapach wszech czasów

 

Najlepsze perfumy męskie

1 milion od Paco Rabanne, zna chyba każdy wielbiciel dobrych perfum i nie tylko. Kompozycję stworzyli trzej francuscy specjaliści od projektowania zapachów Christope Raynaud, Olivier Pescheux i Michael Girard. Perfumy powstawały w zaciszu laboratoriów w południowej Francji w latach 2006-2008. Okres poprzedzający premierę 1 million Paco Rabanne były czasem ogólnoświatowej prosperity finansowej. Cykl niezwykłych i spektakularnych wzrostów indeksów giełdowych, nieznanych od zakończenia okresu II Wojny Światowej. Był to moment tuż przed tąpnięciem finansowym największych gospodarek na świecie. W czasie poprzedzającym zapaść systemu bankowego pojęcie kryzysu praktycznie zostało wymazane z języka finansistów i bogaczy. Designerska propozycja perfum, opakowanych we flakon imitujący charakterystyczną złotą sztabkę, idealnie wkomponowała się w panujący trend nieustannego sukcesu. Już sama stylistyka opakowania sugeruje, czym kierowali się twórcy projektu i jaki przekaz pragnęli w nim uwiecznić. Powszechna żądza bogactwa niewątpliwie zainspirowała do kreacji tego wyjątkowego dzieła, jakim jest wśród męskich perfum 1 Million Paco Rabanne. Niezwykła i oryginalna butelka w kształcie sztaby złota podkreśla, komu dedykowany jest ten produkt. Złoto to niewątpliwie synonim bogactwa i przepychu. Bez wątpienia to aromat dla mężczyzn chcących zaakcentować swój wyjątkowy charakter i nieustający pęd do triumfu. Perfumy zapakowane w złoty flakon imitujący sztabę złota muszą być adekwatnie bogate w swojej warstwie zapachowej. I właśnie ten przepych zaszyty jest w pysznych drzewno-orientalnych nutach. Wyczuwalna jest tam róża, cynamon, mięta, czerwona mandarynka i grejpfrut. Kwintesencją aromatu jest słodka, cynamonowo-waniliowa baza kompozycji pomieszana z kwiatowo-słodkim aromatem róży. Silnie podkreślone świeże nuty cytrusowe połączone z miętą dodają mu wyrazistej pikanterii. Ten zdecydowany i nonszalancki akcent był zapewne odniesieniem twórców do mrocznej i tajemnej strony bogactwa, która jest jego nieodłączną cechą. Szukając mocnych jesiennych aromatów powinniśmy zainteresować się tą propozycją od Paco Rabanne. Nieustająca do dzisiaj popularność tego zapachu daje sygnał, że słodkie i nasycone cynamonowo-waniliowe aromaty na stałe zagościły wśród kultowych zapachów męskich. Z całą pewnością 1 Million Paco Rabanne można zaliczyć do jednych z najlepszych perfum męskich ostatnich kilku dekad oraz męskiego zapachu wszech czasów.
 

 

ranking męskich perfum      Przyprawy orientalne i aromatyczne      aromatyczna mieszanka

 



Chanel Egoiste Platinum – najlepsze perfumy drzewno-zielone

męski zapach wszech czasówChanel Egoiste Platinum, kolejny zapach z rodziny „metalowych”, który chcemy przedstawić. To inny metal, ale oczywiście z tej samej rodziny szlachetnych kruszców. Tym razem to wyjątkowy i prawdziwy skarb pochodzący z kolekcji legendarnego domu mody Chanel. Zapach Egoiste Platinum to starszy o prawie 15-18 lat od swojego młodszego brata 1 Million Paco Rabanne i nieco już zapomniany, a szkoda. Wspomniany 1 Million w swojej stylistyce nawiązywał bezpośrednio do złota i bogactwa pod postacią masywnej złotej sztaby. Zapach Chanel to aromat inspirowany równie cennym metalem, jakim niewątpliwie jest platyna. Jeden i drugi kruszec to odzwierciedlenie władzy zespolonej z przepychem i bogactwem. Kompozycja Egoiste Platinum powstała około roku 1993. Piszę tak, gdyż według dostępnej literatury cały projekt rozwijany był już znacznie wcześniej w laboratoriach Chanel. W roku 1990 powstał pierwowzór pod nazwą Egoiste, który po 3 latach zamienił się finalnie w Egoiste Platinum. Zmiana nie była tylko czysto kosmetycznym zabiegiem polegającym na twórczym rozwinięciu nazwy, ale o tym dalej. Wstępnie około 1985 roku perfumy te funkcjonowały na francuskim rynku pod nazwą Black Wood. Taka też była ich nazwa robocza. Twórcą zapachu i głównym inżynierem projektu jest słynny perfumeryjny specjalista związany z firmą Chanel Jacques Polge. To ojciec sukcesu wielu nowoczesnych szlagierów perfumeryjnych domu mody Chanel. Można z całą pewnością stwierdzić, że praktycznie wszystko, czego podjął się Jacques Polgue obracał w przysłowiowe złoto (i platynę). Wystarczy wymienić tylko fragment kolekcji perfum, których był twórcą, takich jak Chanel Allure, Coco Mademoiselle, Bleu de Chanel, Chanel Chance, a już wiemy z kim mamy do czynienia. Jest to  niewielki ułamek zapachów, które powstały i osiągnęły dzięki niemu spektakularny sukces. To właśnie on odświeżył między innymi kultowy zapach Chanel 5, ubierając go w nowe szaty urokliwych nut. Skomponowany przez Jacues Polge Chanel Egoiste Platinum to klasyk z gatunku fougere. Czyli znane od dziesięcioleci charakterystyczne połączenie lawendy, geranium i nut ziołowych wywołujących eksplozję wulkanu pełnego aromatycznych akordów. Perfumy Egoiste Platinum to niezwykła gratka dla miłośników drzewnych aromatów. Całość kompozycji jest zwieńczona charakterystycznym piżmowym akcentem. Można go dostrzec przez całą projekcję zapachu już od pierwszej aplikacji. Perfumy zostały zapieczętowane w klasycznym flakonie z połyskującym, chromowanym i wygodnie umieszczonym atomizerem. Zewnętrzny design w tym wypadku nie jest tak bardzo dominujący, z jakim mamy do czynienia w przypadku 1 Million. Jednak nie jest to aż tak istotne. Można stwierdzić, że wzornictwo projektu jest wręcz minimalistyczne. Prosty, ale niezwykle elegancki flakon z ozdobną chromowaną nasadką. Duży i ergonomiczny atomizer ze stylizowanymi elementami chromu. Blask, jaki emituje ten platynowo-srebrny połysk nie jest tutaj aż tak intensywny. Nie jest w ogóle dominującym, jak byśmy mogli się spodziewać. Oczywiście nie będziemy skupiać się na takich detalach, które dla większości odbiorców nie są aż tak istotne. Warto zaznaczyć, że zapach był i jest bardzo doceniany wśród zamożnych klientów

    
zapach koszonej trawy o poranku    aromatyczny olejek zapachowy   nuty zapachowe drzewne


Według zasady, że to nie szata zdobi, tutaj meritum projektu, które bez wątpienia przyświecało twórcy, był na pierwszym miejscu aromat. W tym wypadku opracowanie niezwykłego zapachu było najbardziej pożądanym elementem, jaki chcieli osiągnąć twórcy. A ten, z którym tutaj mamy do czynienia jest wręcz perfekcyjny w swojej kategorii. Nie bez powodu to był i nadal jest aromat pożądany wśród finansowej elity, biznesmenów i pretendentów do takiego statusu. Oczywiście to nie tylko zapach zarezerwowany wyłącznie dla możnych i bogatych. Każdy pragnący nosić na sobie synonim zamożność i przepychu przynajmniej jeden raz powinien wypróbować na sobie ten niesamowity klasyk. Już niewielka aplikacja owej fantastycznej woni, jaką niewątpliwie jest Chanel Egoiste Platinium daje nam poczucie wyjątkowości, przenosi nas w zupełnie inne spektrum doznań aromatyczno-drzewnych bukietów. W biografiach wielu gwiazd światowego kina i estrady po ekstraklasę finansistów zapach jest wymieniany jako jeden z ich ulubionych. I powiedzmy szczerze, że w ogóle nie ma się czemu specjalnie dziwić, kiedy poznamy sedno tej kompozycji. Wspomniany na wstępie twórca poprzednika Chanel Egoiste Jacques Polgue opracowując nową formułę zapachu, zmienił w nim prawie wszystko. Stworzył z Egoiste prawdziwego drzewnego kolosa pod nazwą Egoiste Platinum. To Nuty drzewne, które tak dominują w kompozycji i nadają jej tej niezwykłej oryginalności, wywołały popularność aromatu. Zwróćmy uwagę na poszczególne nuty tego dzieła perfumeryjnego. Są to paragwajski imbir, lawenda alpejska oraz prowansalski rozmaryn. Moc zapachu zespolona energią lawendy, imbiru i rozmarynu decyduje o tym, co jest najistotniejsze. Wspomniane elementy sprawiają, że kompozycja od razu ogarnia nas drzewno-zielonym bukietem. Uwalnia się silny i energetyczny akcent, tworząc z każdą chwilą coraz to bogatszą piramidę zapachów. To bardzo pikantna i aromatyczna mieszanka o bujnych akordach zespolonych piżmową aureolą przynoszącą poczucie niezwykłego magicznego doznania. Zapach jest niepowtarzalny i charakterystyczny, wręcz hipnotyzujący. Nie sposób tego aromatu pomylić z innym. Po prostu nikt w swoich projektach nie zbliżył się do tego arcydzieła perfumeryjnego. Prawdopodobnie banalne byłoby stwierdzenie, że kto raz wypróbuje zapach Egoiste Platinum, z pewnością ulegnie jego nadprzeciętnej ekspresji. Ten slogan nie jest w najmniejszym stopniu przesadą. Jest to jeden z najlepszych męskich zapachów wszech czasów.

 

Armani Acqua di Gio pour homme – klasyka dla każdego mężczyzny

Męski zapach wszech czasów

W zestawieniu ciekawych perfum dla mężczyzn, które dobrze wpasują się w jesienną porę, nie mogło zabraknąć wspaniałego klasyka od Giorgio Armani. Acqua di Gio men to legendarny cytrusowy zapach. Dla wielu fanów tego aromatu jest niczym talizman cieszący się niesłabnącą popularnością od ponad trzech dekad. Perfumy, gdy wprowadzano je do sprzedaży, były reklamowane jako synonim niezależności. Luz, radość, wolność i beztroska, taki był styl mody i sposób życia końca lat 90. Ten trend odcisnął swoje piętno w modzie, muzyce, a także na tym, co można było znaleźć na półkach perfumerii. Nie bez powodu wolność i niezależność jest tutaj tak mocno manifestowana. Bo takie były właśnie lata 90. Lata nieskrępowanego liberalizmu, wolność jednostki i wolności wyboru. Było to w dobrym tonie, aby afiszować swój niezależny styl. Aby zamanifestować to, jak się ubieram, jakiej słucham muzyki no i oczywiście czym pachnę. W ten właśnie nurt społeczny wpisują się perfumy Acqua Di Gio Giorgio Armani. Bardzo trafnie spece od reklamy u Giorgio Armaniego połączyli to, co wyczarowano w perfumach Acqua Di Gio, z tym, co działo sie w sferze społecznej końca drugiego millenium. Liderem całego projektu był światowej sławy perfumiarz Alberto Morillas. Prawdziwy mistrz sztuki perfumeryjnej mający na swoim koncie opracowanie kilkuset zapachów. Tworzył swoje dzieła dla takich potentatów biznesu perfumeryjnego jak Dolce&Gabbana, Versace, Gucci oraz wspomniany już Giorgio Armani. Do projektu, który zlecił mu dom mody Armaniego, Morillas zaprosił Annick Menardo i Christiana Dussouliera. Dwie inne wielkie sławy z dziedziny tworzenia perfum. Każdy z nich ma na swoim koncie dziesiątki znanych zapachów, które goszczą na półkach sklepowych już od wielu lat. Tak mocna ekipa twórców gwarantowała pewny sukces, rodzący się w pracowniach domu mody Armaniego. Prace nad projektem ukończono w 1996 roku. Morillas komponując ten cytrusowo-morski klasyk wszechczasów zainspirował się piękną, włoską wyspą Pantelleria, położoną na Morzu Śródziemnym. 

 

najlepsze perfumy męskie        nuta o zapachu morskiej bryzy

 

To zapewne klimat tej małej wysepki położonej pomiędzy Sycylią a Tunezją zainspirował kreatora w jego pracy. To tutaj Morillas spędzał wielokrotnie wakacje w posiadłości Armaniego. Więc nie jest to przypadek, że tam właśnie powstał pomysł na zapach łączący akord morskiej bryzy, ze świeżym pełnym radości i optymizmu aromatem grapefruita. Projekt wydaje się dosyć prosty i banalny, ale prawda jest taka, że nikt wcześniej nie wpadł na taki pomysł. Nikt do tej pory nie zamknął we flakonie aromat, scalający te dwie niezwykle i radosne nuty. Pełen nieskrywanej wolności zapach zaakcentowany połączonymi nutami cytrusów i morskiej bryzy. Jednak według dostępnych źródeł okazuje się, że ostatecznego przełomu w tworzeniu aromatu dokonał nie kto inny jak Jacques Cavallier. Francuski perfumiarz pochodzący z miasteczka Grasse będącego francuską i światową stolicą przemysłu zapachowego. Prawdopodobnie dzięki jego pasji w odkrywaniu coraz to nowych źródeł zapachów zawdzięczamy powstanie wielu cenionych kolekcji perfum. To prawdziwy ekspert w dziedzinie tworzenia zapachów na bazie wielu naturalnych aromatów. Cavallier podczas współpracy przy tworzeniu Acqua Di Gio wniósł do projektu prawdziwy powiew świeżości, i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. 
 

Jacques Cavallier dokonał przełomu w komponowaniu zapachów.

 

zapach morskiej bryzy        perfumy cytrusowe

 Zastosował w opracowywanym składzie kompozycji aromatyczną molekułę o nazwie Calone. To keton o chemicznej nazwie benzodioxepinion metylu C10H10O3. Cząsteczka o zapachu morskiej bryzy wypełnionej nutą ozonu. Związek potocznie nazywany ketonem arbuzowym. Podobny aromat wydziela się bowiem podczas przekrajania świeżego arbuza. Związek ten odkryto zupełnie przypadkowo podczas prac nad wynalezieniem leków w amerykańskiej firmie Pfizer. Wspomniany Jacques Cavallier, niestrudzony odkrywca wielu naturalnych aromatów przeczesywał również archiwa i patenty  laboratoriów farmaceutyczno-chemicznych w poszukiwaniu nowych związków aromatycznych . W ten sposób odkrył w firmie Pfizer ten niezwykły perfumeryjny skarb, związek chemiczny o nazwie Calone 1951. To był przełom w projekcie Acqua Di Gio. Cząsteczka Calone, którą Cavallier wdrożył w przemyśle perfumeryjnym, została później wykorzystana wielokrotnie w kompozycjach z nutami morsko-ozonowymi. Cavallier użył tej molekuły między innymi przy opracowywaniu słynnego zapachu Issey Miyake L'eau D'Issey. Acqua Di Gio to były perfumy po pierwsze nietuzinkowe a po drugie przełomowe. Nikt w podobny sposób nie zinterpretował z udziałem sztuki perfumeryjnej powiewu świeżości i nieskrępowanej wolności. Zapach do dzisiaj zachwyca pomimo poddania go delikatnym reformulacjom od momentu jego powstania. To wciąż niekwestionowany lider i hit sprzedaży w wielu częściach świata. Na pewno nie będzie przesadą, jeśli zapach zaklasyfikujemy jako jeden z najlepszych męskich zapachów wszech czasów w swojej kategorii.


    

Carolina Herrera 212 men – perfumy dla fanów cytrusowych świeżości

 

Carolina Herrera 212 men to kompozycja skierowana dla wielbicieli mocniejszych nut cytrusowych. Kolejna propozycja dla mężczyzn określana mianem sportowej.

perfumy męskie

 Tym razem dom mody Carolina Herrera pokusił się o wypromowanie męskiego klasyka. Jak wiemy lata 90. to niezwykle kreatywny okres, jeśli chodzi o twórczość perfumeryjną. Oczywiście tą w dobrym tego słowa znaczeniu. Nie koniecznie polegającą wyłącznie na odświeżaniu i powielaniu starych wersji perfum. Rynek zapachów a przede wszystkim ich odbiorcy oczekiwali nowatorskich pomysłów. Niewątpliwie takim właśnie były perfumy zaprezentowane w 1999 roku przez dom mody Carolina Herrera. Twórcą zapachu był Alberto Morillas. Ten sam, który był autorem wielkiego sukcesu perfum Acqua Di Gio Pour Homme Giorgio Armaniego. 

Pojawienie się tych dwóch zapachów dzieli niespełna trzy lata. Do prac nad projektem dołączyła Ann Gotlieb twórczyni wielu znanych zapachów, między innymi 5th Avenue Elizabeth Arden i CK one Calvin Klein i wielu innych określanych dziś mianem klasyków. Perfumy 212 men Carolina Herrera pojawiły się zatem tuż po zakończeniu pracy Morillasa nad dziełem Acqua Di Gio. Można się więc dopatrywać jakichś inspiracji poprzednim projektem. I szczerze mówiąc, tak właśnie jest. Obydwa zapachy łączy dominująca nuta świeżych cytrusów. Ten niezwykle ożywczy akord jest w jednym i drugim zapachu aż nadto zaakcentowany. Antonio Morillas zatem wiedział, w czym tkwi Święty Graal kompozycji zapachowej. Można by rzec, grapefruit dobry na wszystko. Dzięki tej specyficznej cytrusowej świeżości obydwie kompozycje okrzyknięto mianem bardzo nowoczesnych zapachów sportowych. Carolina Herrera pozazdrościła sukcesu Giorgio Armaniemu i postanowiła stworzyć własną wersję Acqua Di Gio. I to był właśnie strzał w przysłowiową 10. Jednak na tej charakterystycznej i dominującej cytrusowej bazie, podobieństwa obu zapachów raczej się kończą. Antonio Morillas tworząc 212, poszedł w innym kierunku świeżości. A mianowicie dodał do zapachu element zielonego akordu. Wśród wielbicieli tego zapachu nuta ta jest określany i porównywany ze świeżo skoszoną trawą. To właśnie ten akord odróżnia zapach 212 men od swojego poprzednika w wyraźnie zaakcentowanych nutach zielonych i mocnym piżmie. Jest też o wiele słodszy od Acqua di Gio. Tak jak zapach Armaniego, perfumy Carolina Herrera 212 men stały się równie popularnym światowym hitem. 

kultowe perfumy    kompozycja cytrusowych aromatów    zapach wszech czasów

 

Określany mianem jednego z top 10 zapachów wszech czasów. Perfumy 212 zachwycają po dziś wieloma jego wariacjami. Praktycznie co roku pojawia się na półkach sklepów inna jego odmiana. Sam oryginał został od momentu swojej premiery kilkukrotnie przeformułowany ze względu na zmieniające się przepisy i zalecenia IFRA. ( IFRA to światowa organizacja zrzeszająca największych producentów substancji zapachowych. Zajmuje się standaryzacją składników aromatycznych w przemyśle kosmetycznym i spożywczym. Wprowadza zalecenia co do stosowania lub wykluczania z produktów niektórych ze składników). W ciągu ostatnich dwudziestu lat od momentu powstania tych perfum zmiany w składzie były raczej kosmetyczne i nie wpłynęły zbytnio na meritum aromatu. Bez wątpienia zapach ten uznamy jako męski zapach wszech czasów.

 

Dior Fahrenheit – legendarne perfumy dla mężczyzn

 

Na liście propozycji na chłodne dni nie mogło również zabraknąć wody Dior Fahrenheit. Perfumy męskie, które kumulują w sobie niespotykane nigdzie akordy nut skórzanych.

Perfumy Fahrenheit dla mężczyzn
 

Niektórzy porównują aromat Fahrenheit do zapachu męskiej skórzanej kurtki, inni tę nutę zapachową łączą z wizją wnętrza eleganckiego samochodu z luksusowym skórzanym wykończeniem. Zapach opracowywano w laboratoriach Diora od około połowy lat osiemdziesiątych.Szefem projektu był uznany mistrz tworzenia zapachów Jean-Louis Sieuzac oraz jego asystent Michel Almairac. Finalna wersja kompozycji została opublikowana w 1988 roku. Jak już wspomnieliśmy, zapach inspirował się nutami skórzanymi. To w latach dziewięćdziesiątych i dekadę wcześniej kurtka skórzana była nieodzownym atrybutem mężczyzny. W skórzanych kurtkach występowały gwiazdy kina. Często taki wizerunek mężczyzny w skórze pozostał nam w pamięci jako synonim silnego macho. Można przypomnieć, chociażby kultowy film Top Gun z Tomem Cruise. Wspomnieniem tego filmu jest elegancki pilot odrzutowca w ciemnych okularach i designerskiej skurzanej kurtce "pilotce". Z kolei prekursorem współczesnej mody na noszenie dopasowanych krótkich skórzanych kurtek był amerykański zespół rock'owy "The Ramones". Od nazwy ich zespołu pochodzi stylowa skórzana kurtka potocznie nazywana ramoneską. Od tego momentu ramoneska stała się wręcz powszechnym stylem mody. Można długo wymieniać światowe gwiazdy estrady lub kina, u których ta charakterystyczna kreacja dodawała im w oczach odbiorców i wielbicieli moc i charyzmę. Kurtka ze skóry wkroczyła na stałe do światowego kanonu mody. Jean Louis Sieuzac postanowił na kanwie tej popularności wyczarować perfumy nawiązujące do fenomenu mody z przełomu lat 70 i 80.

 

aromatyczny zapach perfum    perfumy o, zapachu skóry    zapach skóry

 

Zapach Dior Fahrenheit nie tylko kojarzy się ze skórzaną modną odzieżą. Tę woń można porównać do eleganckiego mężczyzny w luksusowych butach w nienagannie skrojonym garniturze z modną fryzurą.  Bo taki właśnie jest Fahrenheit Christian Dior. Zapach uniwersalny dla każdego, choć na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo konserwatywny w odbiorze. Zapach kojarzący się z bohaterskim pilotem odrzutowca, gwiazdą rock and rolla czy eleganckim biznesmenem. Kompozycja idealnie pasuje do silnych i pewnych siebie mężczyzn. Zapach, który można nosić praktycznie o każdej porze roku. Jednak ze względu na ogromne pokłady aromatycznej energii, najbardziej sprawdzi się porze jesienno-zimowej. To zapach tak charakterystyczny, że nie sposób go pomylić z żadnym innym, który będzie dostępny na półce sklepowej. Tak jak nieliczne inne klasyczne zapachy ten także przetrwał próbę czasu i po dziś dzień jest na samym szczycie w rankingach topowych perfum męskich. Ma to niewątpliwie związek z tą magnetyczną i dominującą nutą skóry, która ma wielu swoich zagorzałych fanów. Fahrenheit Dior to bez cienia wątpliwości legendarne perfumy. Zapach, który ma po dziś dzień ogromną rzeszę zwolenników na całym świecie i sprzedał się w dziesiątkach milionów opakowań. Perfumy są symbolem tego, jak powinien pachnieć mężczyzna uosabiający siłę i charyzmę. Farenheit Dior to kolejny męski zapach wszech czasów.


 

Yves Saint Laurent Opium Men – męski zapach wszech czasów

Perfumy Opium pour homme

To kolejny klasyk. Tym razem Opium Yves Saint Laurent. Twórcą zapachy był Jacques Cavallier. Perfumy zostały zaprezentowane w roku 1995. Aromat był kilkakrotnie przeformułowany i obecnie od kilku lat nie jest już dostępny w recepturze wody perfumowanej, przypominającej tą z 1995 roku. Zapach dostojny i idealnie pasujący do mężczyzny w stylu wytwornie ubranego dżentelmena. Główne nuty zapachu to czarna porzeczka połączona z anyżem, która bardzo wyraźnie kreuje w tej kompozycji akord świeżości. Całość przełamana pikantno-pieprzową nutą. Idealna koniunkcja drzewa cedrowego i wanilii. Aromat przywołujący oczyma wyobraźni zatłoczoną ulicę miasteczka gdzieś na rozległych obszarach Bliskiego Wschodu, wypełnioną wszędzie straganami z niezliczoną ilością orientalnych przypraw. Aromat ten oraz nieustanny zgiełk mieszają się ze sobą i unoszą nad głowami przechodniów niczym morska bryza. Opium Yves Saint Laurent to kolejny z niezwykłych klasyków, który zagościł na stałe w kanonie zapachów wszech czasów. Nie sposób kompozycję Yves Saint Laurent Opium pomylić z inną orientalną wonią. Ten aromat to doskonale wyważona równowaga pomiędzy akordem drzewno-balsamicznym a waniliowo-cedrowym. Zapach nie za słodki i nie za ciężki, ale jednak z dominująca mocną nutą korzenną. Aplikując Opium Yves Saint Laurent, odnosi się wrażenie, że perfumy te mają coś wspólnego z niepowtarzalnym temperamentem kompozycji Fahrenheit Dior i Chanel Egoiste Platinum. Opium Yves Saint Laurent jest często określany mianem majstersztyku wśród męskich zapachów korzennych. Opium YSL to magia orientalnych przypraw i ciepłej słodyczy okraszonej nutą cedrowej bazy. Nasuwa się pytanie odnośnie nazwy tych perfum. Na pewno jest bardzo intrygująca i w odczuciach niejednego wielbiciela zapachu pojawia się jakiś element mistycznego zauroczenia w tej ponadczasowej orientalnej miksturze.  Jacques Cavallier To prawdziwy mistrz sztuki komponowania perfum. To dzięki jego niezwykłym zdolnościom powstało wiele zapachów uznawanych przez wielu jako męskie zapachy wszech czasów. Stworzył między innymi takie kompozycje jak Rive Gauche Yves Saint Laurent , Acqua Di Gio Giorgio Armani, Tuscan Leather Toma Forda, Pasha Cartier, Ultraviolet Paco Rabanne czy L'eau D'Issey Issey Miyake.  Opium pour homme, kultowy męski zapach wszech czasów.

 

 

ostre aromaty zapachowe    mieszanka aromatycznych przyprawy    zapachy orientalne i aromatyczne

 

 

Wybierając męskie perfumy na jesień i zimę, warto sięgnąć po sprawdzone zapachy określane mianem klasycznych i kultowych.

Dobranie odpowiedniego zapachu jest kwestią bardzo indywidualną. Powyższe propozycje w rankingu męskich zapachów to jedynie przykłady tego, jakie perfumy mogą mężczyźni na jesień wybrać. Wszystkie z opisanych zapachów to sprawdzone i uznane pozycje na rynku jako jedne z najlepszych perfum męskich i posiadające od wielu lat szerokie grono zwolenników.

 


Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii blog
Korzystanie z tej witryny oznacza wyrażenie zgody na wykorzystanie plików cookies. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu